"Choroba istniej na długo przed objawami, które wyznaczają początek procesu leczenia." - M. Scott Peck - W głębi serca przeczuwam, że wybrałem opcję autodestrukcji. Stałem się jednocześnie kamieniem rzuconym w przepaść i ramieniem, który kamień posłał na zatracenie. Chwilowo trajektoria jeszcze wznosząca, ale niedługo pogrążę się w mroku. Upadek będzie długi, niestety zderzenie z dnem mało spektakularne. Niewielu zauważy roztrzaskane odłamki i najprawdopodobniej nikt ich nie pozbiera. Niesamowite jak dalece można manipulować bliskimi. Jak bezdusznie mogę traktować osoby, które autentycznie przejmują się moim losem i pragną mi pomóc. Jak łatwo grać rolę przetrąconego przez los biedaka, przeciwko któremu sprzysiągł się cały świat. Wykreować się na niewinną ofiarę dysfunkcyjnego dzieciństwa , która pomimo izolacji starała się wyzdrowieć i zachować pozory normalności. Pobudki jakimi się kierowałem, były najniższe z możliwych i dotyczyły ni mniej ni więcej, tylko przet...